Mój pies...

słuchaj jakby sie taki na mnie rzucił to ja nie wiem czy bym nie był zmuszony do pokochania takiego zwierzęcia...bo jak nie to by mnie jeszcze zjadł i co to by było Very Happy

eee... a myslisz ze jakies mily piesek chcialby cie zjesc? kotlety to jeszcze ale ciebie... toszto nie taki dziki zwierz Razz

a ja widzialam jak moj kuzyn i pewien uroczy bernardyn "bardzo sie lubia" Very Happy

ciekawy widok, nie powiem... Twisted Evil

"bo spuszcze perszinga i bedzie po wszystkiemu"

a Ja jestem fanem zwierząt. Uwielbiam wszelkie sczekające czworonogi. No może są małe wyjątki.
Najbardziej lubie duuuuuże psiska:D (sam też mały nie jestem)

...a mój piesior ino je i śpi je i śpi je i śpi i zarz bedzie gruby jak cysterna od Kaliki...:Pacha no i cały czas popiskuje że chce iść na pole..a tak to je i śpi... Smile

a moj goopi pies (no bo madry to on nie jest jedyne co potrafi to podac lape - jesli mu sie zachce i dac glos - to samo) reaguje ZAWSZE na takie dlugie "jeeeeeeeeeeeeeeee" (o czym przekonala sie pozimka Razz

) tzn.zaczyna udawac ze widzi cos za oknem i koniecznie musi na to szczekac, doprowadza to wszystkich do szału, a ostatnio Ole obszczekal (sorry Ola Embarassed

)

a mój pies jest taki głupi że do domu przychodzi tylko na posiłek a potem znowu na dup*** znaczy się na panienki:P

ehhh... mój pies woli swój kocyk(...) niż panienki Neutral

cieszcie sie że nie widzieliście psa od FaFla ;]

ciesz sie kalika ze nie musi płacić za te panienki Very Happy

CYSTERNA buahahahahah (to ja już wolę moja krowę) ;]

ehhhh a ja mam dwa psy Razz

i czasem to sie nawet zastanawiam czy one nie sa no... ten tego Very Happy

bo na laseczki nie lataja Razz

poniewaz nie moga przekraczac granicy ogrodzenia Very Happy

oczywiscie i tak wogule to lubia wkurzac moje dwa koty Razz

cos im ten czworokacik przeszkadza Razz

lol

Diniol wczorajszego poranka...przyszedł do domu z biby...cały ufajdany posiłkiem - wywnioskowałam z jego nosa, że na pewno był tam ryż Mr. Green

no i wszedł do przedpokoju...gdzie na podłodze leży dywan...i zaczął sobie o niego mordę czyścić używając do tego również łap...przypadek chciała, że przechodziła tamtęty również Szanowna Babcia <ta która namawia mnie do słuchania Radia Maryja> i piesior...podszedł do niej, a konkretnie do jej spódnicy i zaczął się wycierać...Babcia chwilowo myślała, że się przymila...ale gdy zauważyła na swej spódnicy kawałki posiłku zrozumiała w jak wielkim była błędzie Mr. Green

P.S. Dziękuję uprzejmie za wysłuchanie. (musiałam się komuś zwierzyć)

jestesmy otwarci na wszelkie zwierzenia poziomka! ;]

buhahahaha poziomka moze troszke o mroffkach porozmawiamy Razz

faraonki rlz Very Happy